Autor |
Wiadomość |
<
Konohagakure no Sato /
Dzielnica mieszkalna
~
Chatka Oasis
|
|
Wysłany:
Pon 10:10, 29 Mar 2021
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2021
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Mała drewniana chatka, z cynowymi klepkami zamiast dachu. Okna mają biało malowane framugi. Przed domem stoi również białego koloru płotek. Rośnie tam też kilka drzew wiśni.
Domek składa się z dwóch pokoju, kuchni oraz łazienki. Urządzony jest ze smakiem, choć nie ma tam wielu przedmiotów - jedynie te najbardziej potrzebne. Brak jakichkolwiek zbytków, ozdób i zbędnych rzeczy.
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 10:10, 29 Mar 2021
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2021
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Po długiej podróży, którą odbyła w kierunku rezydencji Hokage i z powrotem, Oasis miała ochotę na prysznic. Od razu zrzuciła z siebie zakurzone ubranie, a następnie udała się do łazienki.
Doprowadzenie się do porządku zajęło jej dobre kilkadziesiąt minut. W końcu wyszła z łazienki w samym ręczniku i udał się do kuchni. Wyjęła z lodówki coś, co kiedyś było ramenem.
Posiłek nie szedł jej zbytnio, smakował jak stare skarpetki. Resztki wyrzuciła do kosza.
Po chwili leżała w salonie na kanapie z książka w dłoni. Nie mając nic innego do roboty zagłębiła się w lekturze.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 10:11, 29 Mar 2021
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2021
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczyna nagle obudziła się. Okazało się, że zasnęła na kanapie czytając książke. Romansidło. Cóż za wstyd. Odłożyła ją w końcu i przeciągnęła się leniwie.
- No cóż... Czas wziąć się do roboty - stwierdziła idąc do łazienki, gdzie wzięła szybki prysznic i jako tako ułożyła pasma swoich różowych włosów. Po kilku minutach była już po posiłku, gotowa na wszelkie wyzwania. Wyszła z domu.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 10:11, 29 Mar 2021
|
|
|
Dołączył: 29 Mar 2021
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczyna weszła na teren swojej posesji z donicą pod pachą, która prawdę mówiąc zaczynała już jej ciążyć uporczywie. Postawiła gliniany garniec z Chwastopędem Irysowym na trawie i weszła do domku. Po chwili znów znajdowała się na zewnątrz, tym razem na rękach miała gumowe rękawice i mały szpadelek w dłoni.
Po kilku minutach kopania, uklepywania i przenoszenia, jej nowy krzew wreszcie znajdował się przesadzony pod płotem koło lichej, drewnianej ławeczki. Uśmiechnęła się na ten widok Oasis. Odniosła do domu ogrodnicze przybory i umyła starannie ręce, po czym opuściła teren swojej posiadłości żwawym krokiem.
|
|
|
|
 |
|