Henge no Jutsu

Konohagakure no Sato

Do jednej z wielkich sal akademii przyszedł nauczyciel, ubrany w kamizelkę charakterystyczną dla shinobi rangi jounina. Lekko skłonił się uczniom, po czym przedstawił się.
- Drodzy uczniowie, dzisiaj nauczymy się techniki Henge no Jutsu.
Szybko złożył pieczęcie, po czym zmienił swój wygląd w Hokage. Po chwili powrócił do swojego normalnego wyglądu.
- Jest to podstawowe jutsu. Polega na zamienieniu ciała w dowolny przedmiot bądź osobę. Zastosowań jest parę, np. do zadań dywersyjnych, by zmylić wroga. Aby transformacja się udała, wymagana jest przynajmniej przeciętna umiejętność kontroli czakry.
Nauczyciel pokazał powoli pieczęcie: Pies → Świnia → Baran.
- Wasza kolej.

Opisz swój trening poniżej.

Konohagakure no Sato

Kolejny dzień nauki w akademii ninja rozpoczął się dla Ayuke. Dzisiaj nauczyciel prawie się nie spóźnił nie licząc tego, że zaraz po tym musiał gdzieś wyjść i zniknął na jakieś dziesięć minut. Przez ten czas, sala zmieniła się w pobojowisko. Jaka szkoda, że nie pomyślał, aby stworzyć cienistego klona. A może po prostu nie umiał. To jednak nie było istotne. Wrócił po pewnym czasie. Kaszlnął w zaciśniętą dłoń w pięść, aby uciszyć sforę rozbrykanych dzieciaków i zaczął swój wykład, połączony z pokazem.
Teraz zaczęły się ćwiczenia. Pracowali w parach. Musieli zduplikować swojego kolegę lub koleżankę, stojącą naprzeciwko. Szło to dość ślamazarnie niektórym, innym całkiem nieźle. Piątce, w tym Ayuke, całkiem całkiem dobrze. Ich pieczęci były zgrabne, szybkie a na dodatek ich repliki najbardziej podobne do oryginału. W końcu rozległ się dzwonek obwieszczający koniec zajęć a całą piątkę, tą której szło najlepiej nauczyciel zaprosił ich na pyszny ramen. Ayuke grzecznie podziękowała i udała się na spacer.